Objeżdżamy wyspy. Zaglądamy też do Mariehamn by sie zorientować kiedy mamy prom do Turku. Planowaliśmy posiedieć na Alandach 2-3 dni, ale okazuje się że najbliższy prom do Turku będzie dopiero 13 lioca w poniedziałek :( Szukamy innej możliwości wydostania się z sieci wysepek i znajdujemy jakieś lokalne połączenia promowe. Można 3-4 promami zaryzykować trasę do Turku, ale rezerwację przyjmują dopiero na niedzielę i to tylko na ten pierwszy prom, na pozostałych w miarę wolnych miejsc może się załapiemy. No cóż więc mamy jeszcze dwa dni spokojnego czasu na szewdzko-fińskich wysepkach.
Postanawiamy początek letniego weekendu na Alandach spędzić na plazy. Jedziemy do Saltvik, gdzie niedaleko jest piaskowa plaża z trampoliną, woda niestety zimna ale czysta.
Zwiedzamy też ruiny zburzonej przez Rosjan osady, zatrzymujemy się na kawkę i lokalne ciasteczko w kafejce na skale, z której rozciąga się wspaniały widok na wyspy. Ja wchodzę też na wieżę widokową skąd mam jeszcze większą panoramę całej okolicy. Dostrzegamy też na wodach przy jednej z wysepek mnóstwo łodek, to chyba jakieś zawody wędkarskie.