Po kolejnym dniu koncertów wybieramy się w południe do Sopotu. Molo - wstę płatny, plaża dość zatłoczona, rejs statkiem pirackim, widok na wypływające z portu żaglowce, drzemka na kocyku... ostatnia cięzka noc przed nami, wiele gwiazd na festiwalu, które trzeba "zaliczyć".